wtorek, 28 lipca 2015

ULUBIEŃCY

Witajcie wszyscy! 
Dziś przychodzę do was z pierwszymi ulubieńcami na tym blogu, czyli ulubieńcami lipca.
Nie mam na myśli tych typowo kosmetycznych, bo na makijażu nie znam się wcale, ale inne rzeczy mogę wam szczerze polecać 


Zacznijmy wiec od książek:

Pierwsza z nich to książka, którą przeczytałam jakoś w styczniu, ale właściwie z nudów do niej wróciłam. Pewnie większość z was zna książkę Włodka i Karola, wiec nie wiem czy muszę o niej opowiadać. Ale naprawdę wam ją polecam. Łączy wiele świetnych tematów z punktu widzenia i Włodka i Karola, a niektóre z nich są strasznie śmieszne. Jeśli chociaż kojarzycie Lekko Stronniczych, myślę że powinniście ją przeczytać 
(magiczna sztuczka - jeśli klikniecie na zdjęcie, przeniesie was ono na stronę sklepu Empik)

Następną książką jest druga część motywacyjnych dzieł Reginy Brett. Książka zawiera 50 lekcji, które można czytać dowolnie, a każda z nich opowiada przynajmniej jedną historie przyjaciół autorki, bądź jej samej. Kocham książki jak ta, wiec serdecznie wam ją polecam

 klik 


Już ostatnią książką jest Cień wiatru. Jako jedyna z polecanych opowiada wymyśloną historie, jednak nie jest ona banalna. Czytamy tu o Danielu, chłopaku mieszkającym z ojcem w Barcelonie, który pewnego dnia idzie z nim w pewne, dziwne miejsce. Jest to cmentarz zaginionych książek, więc chłopiec bierze jedną z nich pod swoją swoją opiekę. Jednak gdzie kryje się cała specyfika tej historii? To musicie już zobaczyć sami 


*

Następną rzeczą którą chce wam polecić jest lakier do paznokci (ok, zrobiło się babsko tbh) pierwszy raz od baaaardzo dawna mam długie paznokcie, więc korzystam z tego jak mogę, dlatego chciałabym polecić wam lakier z Avonu. Nie wiem czy jest najlepszy, nie znam się na tym, ale skoro ostatnimi czasy mam go cały czas na paznokciach muszę go nazwać swoim ulubieńcem, prawda?



*

W tym miesiącu odkryłam też świetny zespół, czyli Catfish and the Bottleman 
Mają sprzedany tylko jeden album, ale jest on naprawdę świetny. Musicie go przesłuchać!



*

Jest też jeden film, który chce wam polecić.
Whiplash 
Nie jestem geniuszem odkrywając go, bo jest dość znany, więc troche śmieszne, że trafiłam na niego dopiero teraz. Przyjemy w oglądaniu, dobra muzyka. Potrzebujecie czegoś jeszcze? 



*

Kończąc już tego posta chciałabym powiedzieć o moim ulubieńcu, którego nie mogę nazwać rzeczą (tak myślę) 


Mówię tu o zachodach słońca. 
Naprawdę kocham niebo. Od października mam nowy pokój, a z niego najpiękniejszy widok z okna (serio, normalnie widać tylko dach i niebo, ale po południu jest magicznie) Jednak dlaczego zwróciłam uwagę na zachody dopiero teraz? Nie mam pojęcia. Może to przez to, że więcej czasu spędzam w pokoju (aka rozrywkowe wakacje) 
Jedyne co robię popołudniami to siedzę przy oknie i cykam zdjęcia, serio 


(chciałam dodać wam jakieś najnowsze zdjęcie, a że pogoda ostatnio nie zalicza się do najlepszych(dla większości, dla mnie jest świetna) ostatnie zdjęcie wygląda tak)



więc to chyba na tyle
piszcie na co wy zwróciłyście/liście szczególną uwagę w tym miesiącu!


do napisania,
iza x

niedziela, 12 lipca 2015

DLACZEGO NIENAWIDZĘ LATA

Jeśli chcielibyście coś o mnie wiedzieć, to na pewno jest to fakt, że nie lubię wielu rzeczy (nie mam na myśli jedzenia, tutaj lubię prawie wszystko haha). Jedna z tych rzeczy to lato. Tak, szczerze nienawidzę lata, do czego dam wam 5 powodów.

1.Wakacje
Lato to wakacje, a wakacje to marnowanie czasu. Nie jestem wyjątkowo ambitną osobą, ale nie lubię marnować czasu. Serio, gdyby nie to, że chodzę do pracy dwa razy w tygodniu chyba nie wychodziłabym z domu. Ponadto, chodzę spać po północy, a wstaję po 10:00, więc cały poranek mam zmarnowany i szybko orientuję się jak błyskawicznie lecą mi dni.

2.Owady
Serio, owady to jedna z tych rzeczy, które nienawidzę najbardziej. Czy jest coś bardziej denerwującego niż mucha brzęcząca po pokoju? Wstawanie co chwilę by szukać komarów też nie jest moim ulubionym zajęciem. Albo fakt, że nie możesz wyjść z jedzeniem na dwór, bo zaraz zlecą się pszczoły, osy, muchy, wszystko, co lata. ughh

3.Upały
Większość narzeka na deszcze w lecie, a dla mnie to zbawienie. Serio, upały to męczarnia. Gdyby nie mój serdeczny przyjaciel Pan Wiatrak nie wiem, co bym zrobiła.

4.Tłumy wszędzie
Nie jestem bardzo towarzyską osobą, ok przyznaję. Dlatego nienawidzę tłumów ludzi, a lato to czas tłumów wszędzie. Każdy robi zapasy, jakby zbliżał się koniec świata, bo wyjeżdża, są przeceny, każdy ma inne powody. Ludzie są wszędzie. Plaża? Tłum. Sklep? Tłum. Fryzjer? Tłum. Toaleta? Tłum.

5.Pot
Oczywisty punkt...pot. Wszystko się poci, MZK nie pachnie najlepiej, a ludzie muszą przebierać się 46 razy dziennie. ((na szczęście Pan Wiatrak tu też może pomóc))










a wy? 
jaka jest wasza ulubiona pora roku i dlaczego?
na dziś to tyle, piszcie w komentarzach! 



see ya, 
iza x

środa, 1 lipca 2015

JAK SIĘ ZMOTYWOWAĆ

Przeglądasz tony tumblrów z chudymi dziewczynami zastanawiając się dlaczego nie wyglądasz jak one?
Chciałabyś schudnąć? 
Czego ci potrzeba? 
Nie masz motywacji? 

W takim razie ten post jest dla Ciebie! 

Pomimo pozorów zmotywowanie siebie do działania nie jest takie proste jak może się wydawać. Owszem, chęci są ogromne, jednak po paru dniach się poddajemy bo 'po co?' 
I na tym się kończy. 
Co zrobić by motywacja została na dłużej? 
Już Ci mówię: 


1. Zacznij od razu
Niby postanowiłaś już, że będziesz ćwiczyć, zdrowo się odżywiać itd. jednak zrobisz to "od jutra" 
Dlaczego dopiero wtedy? 
Zacznij teraz! Wstań i działaj. 

2.Ćwicz z kimś 
Jest to naprawdę świetny pomysł. Oprócz tego, że będziecie się wzajemnie motywować spędzicie razem masę cudownego czasu. 

3.Ustaw motywacyjne zdjęcie jako tapetę na telefonie
Może to brzmi głupio, ale serio działa. Jeśli patrzysz naprawdę często na swój telefon ((jak ja tbh)) to taka metoda na pewno ci pomoże.

4.Słuchaj pozytywnej muzyki
Ile ludzi - tyle gustów, jednak czasem lepiej posłuchać czegoś skocznego i szybkiego zamiast kolejnych wolnych piosenek wpędzających w depresje. Aktualnie polecam album Ke$hy - Warrior.
((polecam też te piosenki przy bieganiu))

5.Pamiętaj, że robisz to dla siebie 
Nie myśl o tym, że musisz schudnąć, by się komuś podobać. Musisz zacząć od siebie. To ty jesteś najważniejsza i ty masz czuć się najlepiej w swoim ciele, a reszta musi się dostosować.


((ps oczywiście wiem, że motywacja nie jest potrzebna tylko podczas diety, jednak dziś wolałam się skupić na tym))


Na dziś to tyle,
stay motivated

iza x

czwartek, 25 czerwca 2015

Wypadałoby się przywitać...

Cześć! 

Dziękuję Ci, że czytasz to, co właśnie wymyślam. Mam nadzieję, że Cie nie zanudzę.
Jestem Iza, a Ty?
Szczerze uważam, że początku blogowania są strasznie nudne, więc nie oczekuj od tego postu zbyt wiele. Serio, będą lepsze ((mam nadzieję))



Nie lubię zbytnio mówić o sobie, bo nie mam zbyt ciekawego życia, więc chciałabym robić bardziej tematyczne wpisy. Jednak tutaj jest twoja rola -  o czym mam pisać? co chciałabyś/chciałbyś czytać?

Powiedz mi o tym w komentarzu!






Na dziś się żegnam, trzymaj się!



iza x